Więc.
Nie dorastam do pięt. Nie dorastam do jego pięt.
-Nie znajduję u niego żadnych wad. Jest strasznie przystojny, naprawdę zabawny, potrafi każdego rozśmieszyć. Bardzo dobrze się uczy, jest jednym z lepszych uczniów. Nie pije, nie pali. Ludzie lubią go za to jaki jest. Jest wysportowany, ma plany, wie z czym chce wiązać życie. Ma piękne niebieskie oczy i cudowny uśmiech. To on.
-Znajduję wiele wad. Szczególnej piękności jej brak. Nie potrafi porozmawiać, więc nie ma mowy, żeby była zabawną. Nie uczy się najgorzej, ale mogłoby być lepiej. Nie pije, nie pali - chociaż tyle. Ludzie mówią, że cały czas jest smutna, lubią ją też, ale to nie to samo, zwykłe znajomości. Nie jest wysportowana, mogłaby być szczuplejsza. Nie wie do jakiej szkoły pójdzie, jaki profil wybierze, nie wie co chce robić w życiu, jest niesprecyzowana. Ma oczy o nijakim, piwnym kolorze, jej uśmiech nie zniewala. To ja.
Więc.
Dlaczego ktoś taki jak on mógłby być z takim kimś jak ja? Nie wiem, więc nie mógłby.
Próbuję się otworzyć, pokazać, że jestem normalna, chodź nie jestem do końca. Nie umiem! Nie potrafię z nim porozmawiać, tak zwyczajnie, nawet mimo tego, że chodzimy razem do klasy...
*******************************************************************************
Oglądałam dziś piękny film, dziwię się, że dopiero teraz. Coś cudownego. "Pamiętnik" z 2004 roku. Jeśli jeszcze nie oglądaliście, koniecznie to zróbcie (oczywiście dla fanów filmów romantycznych).
*******************************************************************************










