środa, 9 października 2013

Cd. użalania się nad sobą.

Widać blog jest ponury, smutny itp. Ale cóż

Pomyśl jak trudno jest człowiekowi, który nie widzi swojej przyszłości. Dla którego życie "w miarę" trwać będzie jeszcze mniej więcej trzy czwarte roku. Później już widzi tylko beznadzieje, brak jakichkolwiek szczęśliwych chwil, brak radości z życia. A teraz pomyśl, że ten ostatni rok nie jest dla tego człowieka dobry. Jest gorszy niż te, które przeminęły. Co ma zrobić? Jak ma sobie z tym poradzić? Jak ma przestać się bać o jutro, o swoją przyszłość. Taka chorobliwa bojaźń z pewnością do niczego dobrego nie prowadzi, więc co ten człowiek ma zrobić, kiedy zdaje sobie sprawę, że to wszystko jeszcze pogarsza sytuację. Ten człowiek chce jak najlepiej przeżyć te "ostatnie" chwile, ale mu się nie udaje. Co jeśli to jego wina? Tak. Co ma robić, aby było dobrze? Dlaczego jest taki, że nie znajduje bliskich ludzi w życiu. Co z nim jest nie tak? Przecież każdy zasługuje na przyjaźń, miłość, ale z nim jest coś nie w porządku, dlatego każdy go traktuje obojętnie. Każdy ma go daleko, gdzieś. Co ma zrobić, aby wreszcie ktoś szczerze i bezinteresownie go polubił? Tyle pytań się nasuwa i żadnej odpowiedzi. Jeśli przyjdzie co to czego, to zostanie sam, na lodzie. Jak ma znaleźć swoją drogę w życiu, jak przeżyć życie? Jak ma sobie pomóc, skoro sam nie potrafi, a nie umie też prosić o nią. Tak bardzo chciałby zapaść się po ziemię.








To tyle.



2 komentarze:

  1. To co napisałaś jest wzruszające, ale tak naprawdę nie możemy zmienić niczyjego życia, każdy ma jedno i musi sobie z nim poradzić, tak już jest i zawsze będzie .

    http://evelynelife.blogspot.be/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojeju *.* Pięknie to napisałaś, boziuu :o.
    Blog właśnie nie jest ponury ani nic w tym stylu, jest świetny , z chęcią się go czyta i zostaję tutaj na dłużeej ;3;)

    OdpowiedzUsuń